Zimowy klejnot, gil (Pyrrhula pyrrhula).
Zapraszam do lektury!
Zimą gile chętnie zbijają się w niewielkie stadka. Można je spotkać dość blisko osad ludzkich, ale dosłownie kilka razy widziałem je przy karmniku. Zawsze pojedynczo. Co ciekawe dość łatwo przyszło mi je obserwować dzień po dniu w tym samym miejscu, na poboczu ruchliwej drogi.
Łatwo przychodzi mi rozpoznawanie głosu gila. Ptaki gnieżdżą się u nas w kraju, chociaż nielicznie. Chyba większości z nas ptaki te kojarzą się ze śniegiem i z zimą, bowiem wtedy najłatwiej je zobaczyć. Jaskrawy czerwony 'brzuszek' na tle białego śniegu tworzy wyraźny kontrast.
Jak podaje Andrzej G. Kruszewicz w "Ptakach Polski":
"Gile mają jeszcze jedną niezwykłą właściwość. Otóż w europejskich muzeach i fachowej literaturze odnotowano kilkanaście przypadków dwupłciowości tych ptaków. Nazywa się to gynandromorfizmem. Zjawisko to polega na jednoczesnym rozwoju jajnika i jądra u jednego osobnika. Ptak dotknięty tą anomalią jest na poły samcem, a na poły samicą. U gili widać to jednoznacznie: połowa ptaka jest czerwona, a połowa szara. Gdyby ktoś kiedyś zobaczył takiego gila, niechaj koniecznie go sfotografuje!".